Każdy, kto kiedykolwiek stracił ukochanego zwierzaka, zna ból i pustkę, jaką pozostawiają po sobie te małe istoty. W naszych sercach i umysłach często pojawia się pytanie: co się z nimi dzieje, gdy odchodzą? Chociaż nie możemy tego wiedzieć na pewno, wielu z nas znajduje pocieszenie w pięknej metaforze znaną jako tęczowy most.
Tęczowy most to wyobrażenie raju dla zwierząt, gdzie nie ma bólu, choroby ani smutku. To miejsce, gdzie nasze psy mogą gonić za frisbee bez zmęczenia, a koty mogą wylegiwać się w promieniach wiecznego słońca. To kraina wiecznej radości, gdzie każdy dzień jest pełen zabawy i przygód.
Wyobrażam sobie, że za tęczowym mostem nasze zwierzęta są wolne od wszelkich ograniczeń fizycznych. Psy, które na ziemi zmagały się z niepełnosprawnością, biegają teraz szybko i zręcznie. Koty, które straciły wzrok, widzą każdy kolor tęczy z niesamowitą jasnością.
Wierzę też, że za tęczowym mostem zwierzęta nie są same. Znajdują tam przyjaciół – inne zwierzęta, które również odeszły, tworząc nową, wielką rodzinę. Razem eksplorują rozległe łąki, lasy pełne drzew do wspinania się i krystalicznie czyste strumienie, w których mogą się ochłodzić w ciepłe dni.
Niektórzy mówią, że za tęczowym mostem zwierzęta czekają na swoich ludzkich towarzyszy. To myśl, która daje mi nadzieję, że kiedyś, w swoim czasie, będę mógł ponownie przytulić mojego psa, poczuć jego miękką sierść i spojrzeć w jego wiernie patrzące oczy.
Tęczowy most to nie tylko miejsce, to obietnica. Obietnica, że miłość, którą dzielimy ze swoimi zwierzętami, nie kończy się wraz z ich śmiercią. To przekonanie, że gdzieś tam, w innym wymiarze, nasze zwierzęta są szczęśliwe i czekają na nas z otwartymi łapami.
Nie ma znaczenia, czy tęczowy most istnieje naprawdę, czy jest tylko pocieszającą historią, którą opowiadamy sobie, aby poradzić sobie ze stratą. Ważne jest to, co symbolizuje: miłość, która trwa wiecznie, i więź, która nigdy się nie urywa. Za tęczowym mostem nasze zwierzęta żyją wiecznie w naszych sercach i wspomnieniach.
Spotkanie za Tęczowym Mostem
I tak, wierzę głęboko w sercu, że za tęczowym mostem, w miejscu gdzie nie ma już bólu ani smutku, spotkamy się ponownie. Będzie to moment pełen radości, gdy nasze dusze się połączą, a wspomnienia ziemskiego życia rozkwitną na nowo w wieczności. To będzie czas, gdy każda chwila spędzona z naszymi zwierzętami, każdy spacer, każda zabawa, każde mruczenie i machanie ogonem, zostaną przypomniane i świętowane.
Za tęczowym mostem czeka na nas więcej niż tylko wspomnienia. Czeka tam obietnica nieskończonej miłości, która przetrwała próbę czasu i przestrzeni. To miejsce, gdzie nie ma pożegnań, tylko wieczne “witaj ponownie”. Gdzie każdy dzień jest obietnicą nieskończonej radości i gdzie miłość, którą dzielimy ze swoimi zwierzętami, staje się jeszcze głębsza i bardziej znacząca.
Za tęczowym mostem, w tym niebiańskim azylu, będziemy mogli spędzić wieczność, ciesząc się nieskończoną obecnością tych, których kochaliśmy. To będzie miejsce, gdzie każda łza zostanie wysuszona, a każde serce zostanie uleczone. I choć teraz możemy tylko wyobrażać sobie to miejsce, to w naszych sercach wiemy, że jest to miejsce pełne pokoju, miłości i wiecznej harmonii.